Czy przypominasz sobie sytuację z twojej pracy, gdy poprosiłeś/aś podwładnych na spotkaniu o opinię dotyczącą nowego projektu i zapadła cisza….? Nikt nie zabrał głosu, nikt nie zadał pytania. Projekt jest świetny, wszystko jest jasne dla zespołu – to twoja pierwsza myśl. Jednak druga, która powinna się szybko pojawić, niczym czerwona chorągiewka: może cisza oznacza lęk pracowników przed moją oceną? A może pracownicy nie wierzą, że ich zdanie się liczy? Warto się zastanowić.
W obecnej rzeczywistości dobre pomysły nie rodzą się w umyśle jednego człowieka. Są raczej efektem pracy grupowej, interakcji miedzy pracownikami, twórczego ścierania się i dyskusji. Jak mówią badacze zjawiska, dzisiaj na pracy zespołowej spędzamy blisko o 50% czasu więcej niż dwadzieścia lat temu [1]. Stworzenie warunków do jej realizacji, komfortowych i bezpiecznych emocjonalnie, staje się więc nieodzowne.
Choć o zjawisku bezpieczeństwa psychologicznego mówiło się już w latach 60-tych XX wieku, to właśnie dzisiaj ma ono znaczenie szczególne, zwłaszcza, że tworzenie innowacji wymaga wzajemnych interakcji i przepływu wiedzy pomiędzy pracownikami.
A. Edmondson, wybitna badaczka zjawiska, opisuje bezpieczeństwo psychologiczne jako klimat w którym pracownicy są w pełni akceptowani i czują się komfortowo, głośno wyrażając swoją opinię, czy przyznając się do błędów. Bez obaw angażują się w dyskusje i działania, które wiążą się z podejmowaniem ryzyka interpersonalnego.
W.A. Kahn definiuje bezpieczeństwo psychologiczne jako przekonanie o możliwości pokazania się i zaangażowania bez obawy o negatywne konsekwencje dla wizerunku, statusu lub kariery. W takim środowisku pracy rodzą się najlepsze pomysły, pracownicy szanują swoje opinie, swobodnie czują się w swoim towarzystwie. I przede wszystkim, nie doznają lęku związanego z poczuciem, że mogą być skrytykowani, wyśmiani, pominięci.
Rola przełożonego
Rola przełożonego w tworzeniu zespołu działającego w komforcie psychicznym, jest podstawowa. Swoim przykładem i zachowaniem, lider/liderka kształtuje wzorce zachowań, które są dopuszczalne, a wręcz oczekiwane. Burza mózgów, ocena założeń projektu, który zaraz ma zostać wdrożony, opiniowanie odgórnych propozycji działania – to wszystko wymaga szczerości i podnoszenia trudnych kwestii, zgłaszania wątpliwości. Jak wskazują badania, zespoły które pracują w bezpiecznym psychologicznie środowisku, chętniej dzielą się wiedzą, kwestionują utarte schematy, są innowacyjne, bardziej wydajne i zaangażowane. Jest o co walczyć!
Jeśli jesteś szefem /szefową zespołu i chcesz wzmacniać poczucie bezpieczeństwa psychologicznego w swoim zespole, to:
- Najpierw zdiagnozuj obecną sytuację, przeprowadzając proste badanie opinii pracowników (dotyczy siedmiu ważnych obszarów), proponowane przez A. Edmondson [2]:
- Jeśli w moim zespole popełniam błąd, jest to często wykorzystywane przeciwko mnie,
- Członkowie mojego zespołu mogą otwarcie rozmawiać o problemach i trudnych sprawach,
- Bycie innym, czy odrębność, są odrzucane przez członków mojego zespołu,
- W moim zespole mogę bezpiecznie podejmować ryzyko,
- Trudno jest mi prosić innych członków zespołu o pomoc,
- Nikt w zespole celowo nie działałby w taki sposób, aby umniejszyć mój wysiłek
- Moje unikalne umiejętności, talenty są doceniane i wykorzystywane przez zespół;
Zastosuj skalę odpowiedzi 5 lub 7- stopniową i przeanalizuj, gdzie oceny zespołu są najniższe (uwaga: stwierdzenia dotyczą zarówno sytuacji pozytywnych, jak i negatywnych). To da Ci wskazówkę, czy i w jakich sytuacjach pracownicy czują się niepewni i nie wyrażają swojego zdania. Dopytaj, czego im trzeba, aby bez obaw zabierali głos w dyskusjach. Rozpocznij bez zwłoki działania naprawcze, tam gdzie jest to potrzebne. Praca zaczyna się …od ciebie liderko/liderze!
2. Pracuj nad swoimi liderskimi kompetencjami, które wzmocnią aktywny udział pracowników w codziennej pracy i zapobiegną tzw. milczeniu organizacyjnemu.
Komunikacja: otwartość i spójność
- Mówię wprost o skali trudności danego projektu.
- Podkreślam, że popełnianie błędów jest normalnym elementem jego wdrożenia.
- Po zauważeniu błędu, tworzę z pracownikami plan naprawczy i trzymam się go. Jeśli coś wymaga zmiany, wyjaśniam dlaczego.
- W sytuacji błędu, koncentruję się na rozwiązaniu, a nie człowieku jako słabym ogniwie. Patrzę do przodu (przydatne narzędzie: feedforward).
- Przyznaję się do własnych pomyłek i porażek.
Motywowanie pracowników do brania udziału w dyskusjach i wspieranie procesu grupowego
- Aktywnie słucham, nie zakładam najlepszych rozwiązań bez dobrego zrozumienia odrębnych punktów widzenia.
- Zadaję wiele pytań pogłębiających. Nie przerywam, nie wydaję oceny przed wysłuchaniem opinii pracowników.
- Podkreślam na każdym kroku, że każda opinia jest ważna i liczy się.
- Pokazuję pokorę i przyznaję głośno, że nie wiem wszystkiego. Uczę się od swoich pracowników.
- Wspieram współpracę w zespole i pomiędzy działami, zachęcam do szerokiej komunikacji.
- Nie traktuję wszystkiego bardzo poważnie; śmieję się i umiem z dystansem podchodzić do wydawałoby się „porażek świata”.
Empatyczna komunikacja
- Ze zrozumieniem odnoszę się do problemów członków zespołu. Słucham i uzgadniam rozwiązanie. Pomagam, a nie tylko słucham i przytakuję.
- Jestem dostępny/a, nie zasłaniam się brakiem czasu na rozmowę z pracownikiem.
- Szanuję różnorodność w zespole. Okazuję szacunek każdemu członkowi zespołu.
- Chwalę za wysiłek, nie tylko za wynik. Mówię głośno: dziękuję!
- Okazuję swoją dumę z pracy podwładnych także na szerszym forum firmy.
- Wzmacniam znaczenie wsparcia udzielanego sobie wzajemnie przez pracowników.
Dbanie o dobrostan w zespole
- Dbam o przerwy na odpoczynek w czasie pracy. Dbam o higienę pracy zespołu w rytmie dziennym, ale także dłuższym, pamiętając o urlopach.
- Nie ogłaszam nierealnych terminów realizacji zadań.
- Nie robię spotkań, które nic nie wnoszą.
- Uczę się cierpliwości, pracy nad własnymi emocjami i stresem, aby wspierać pracowników, a nie zaskakiwać ich nerwowymi, niezrozumiałymi reakcjami.
- Dbam, aby pracownicy uczyli się efektywnych metod zarządzania stresem i na co dzień z nich korzystali.
- Staram się integrować zespół drobnymi wspólnymi aktywnościami, które nie mają związku z pracą.
Jednego możemy być pewni. Tworzenie środowiska bezpiecznego psychologicznie to proces, który nie ma końca. Ale dzięki temu, cały czas i ty, i twój zespół rozwijacie się, przekraczacie kolejne granice, tworzycie niezwykłe rozwiązania. Budujecie też team spirit, który jest najcenniejszym dobrem każdego zespołu.
[1] R. Cross, R. Rebele, A. Grant, Collaborative Overload, Harvard Business Review 2016, No. Jan-Feb., https://hbr.org/2016/01/collaborative-overload (dostęp 2.06.2023).
[2] A. Edmondson, Firma bez strachu, MT Biznes, Warszawa 2021.
Autorką artykułu jest Anna Pfejfer-Buczek – konsultant ds. psychoedukacji, propagatorka wiedzy o zdrowiu psychicznym w organizacjach